W Klasztorze i na rowerze cz.II - U Karmelitów Bosych w Czernej

Bystry

25.06.2023 r.

 

W Klasztorze i na rowerze cz.II
- U Karmelitów Bosych w Czernej.

 

Można powiedzieć, że po przyjeździe do Czernej przeżyliśmy swoiste deja vu. Ale do rzeczy.

W tym roku postanowiliśmy jeszcze raz pojechać do Klasztoru w Czernej. Już na początku roku zarezerwowaliśmy dla naszej grupy noclegi, tylko kwestią otwartą była ilość uczestników. Liczyliśmy na 10 - 12 osób i pojechała nas 10-tka.

W piątek po południu spotkaliśmy się na miejscu w pełnym składzie: Jadwiga i Jarosław R.- organizatorzy; Jasia i Zbysiu P., Zosieńka W., Grzesiu K.; Renia i Genio M.; Halinka i Henio N. 60 % uczestników (czyli pierwsza szóstka) była już tu drugi raz. Tym razem noclegi nasze nie były w Domu Pielgrzyma, ale w budynku naprzeciwko Furty Klasztornej. Mieliśmy bardzo przestronne, wygodne i wyremontowane pokoje z łazienkami oraz do dyspozycji kuchenkę z wyposażeniem.

O 16.00 było zwiedzanie klasztoru i kościoła z zakonnikiem. Był to ten sam braciszek albo ojciec, co w ubiegłym roku. Jednakże tym razem jego oprowadzanie było dość krótkie. Później poszliśmy na kolację w naszej kwaterze. Po kolacji mieliśmy zamówione kino, a po kinie przeszliśmy trasę Drogi Krzyżowej, gdzie z tarasu widokowego mieliśmy fantastyczny widok na cały klasztor na tle wzgórz i zieleni. Postaliśmy chwilkę w skupieniu, wsłuchując się w ciszę i kontemplując. Późnym wieczorem spotkaliśmy się w pokoju na najwyższym piętrze u Prezesa i Jego małżonki na wieczorze integracyjnym. Ponieważ nie wypadało głośno spiewać, więc cichutko pośpiewaliśmy kilkanaście piosenek z naszych zielonych śpiewników. Było bardzo przyjemnie. Przed północą poszliśmy spać.

Sobota, tak jak przed rokiem, powitała nas ciemnymi chmurami i delikatnym opadem. W związku z tymi faktami postanowiliśmy, że trasa niedzielna, tzn. do zamku Tenczyn, odbędzie w sobotę po południu, po poprawie pogody. Podobnie, jak w ubiegłym roku, poszliśmy na teren Rezerwatu "Dolina Eliaszówki", aby zobaczyć pozostałości dawnych murów i budynków klasztornych. Po spacerku powrócilismy do pokoi, aby się przebrać i wyruszyliśmy do Rudna, do ruin zamku Tenczyn, skąd pochodziła fundatorka klaszoru w Czernej. Zamek jest zachowany jako trwała ruina, ale ma świetnego przewodnika. Prosił, aby mówić do niego Gołąbek. Gawędziarz i lejwoda pierwszej klasy. Udało sie nam zajechać na parking pod samym zamkiem, przez co uniknęliśmy wypychania rowerów pod górę. W drodze powrotnej Zbyszek postanowił sprawdzić jakość oferowanego trunku przez browar w Tenczynku. Po obiedzie mieliśmy ponownie seans filmowy, a później znów integrację u Prezesa.

Niedziela, tak jak rok temu, powitałą nas słońcem i dosyć wysoką temperaturą. Celem naszej wycieczki była Dolina Będkowska. Po dosyć łagodnej trasie dojazdowej dojechaliśmy do w.wym. Doliny i zagłębiliśmy się w ocienione wąwozy. Po obu stronach co chwilę pojawiały się ciekawe formacje skalne, jedne mniejsze, inne większe, a niektóre wręcz ogromne. Zajechaliśmy również nad malowniczy wodospad o nazwie "Szum". Ponieważ część doliny jest nieprzejezdna dla naszych rowerów, to postanowiliśmy trzymać się twardych dróg. Jeszcze w klasztorze dostaliśmy informację o pstrągarniach, jakie możemy spotkać po drodze, ale chyba osoba informująca nas coś trochę pomyliła, gdyż miały być one w innych miejscach, tak więc obeszliśmy się smakiem na świeżego pstrąga.

Po przyjeździe do klasztoru mieliśmy możliwość wykąpać się oraz zjeść obiad w Domu Pielgrzyma. Następnie zapakowaliśmy nasze rzeczy do aut i późnym popołudniem wróciliśmy do domów.

 

[GALERIA ZDJĘĆ]

 

Ośka i Bystry