20.05.2023 r.
Z "Juniorkiem" szlakiem drewnianych kościołów Ziemi Cieszyńskiej
Na tą inauguracyjną wycieczkę szanowny p.t.kol. "Juniorek" wybrał bardzo wdzięczny i ciekawy temat. Ciekawych kościołów drewnianych w okolicy jest całkiem sporo, więc było z czego wybierać. No i chyba tutaj nasz prowadzący trochę przedobrzył bowiem założył, że odwiedzimy ich 6 i przejedziemy ok. 90 km. Jak na początek sezonu to bardzo długi dystans, co w połączeniu z niezbyt ciekawym, zimnym i pochmurnym sobotnim porankiem całkiem skutecznie zweryfikowało frekwencję. Na wyprawie pojawiło się nas aż... 4, w tym prowadzący "Juniorek", "Olo", "Szykowno" (brawo za dobre chęci!!) no i piszący te słowa "Rechtór". Prawdę mówiąc też się nie widziałem na tak długiej trasie, ale z racji "sprawowanego urzędu" postanowiłem sprawdzić jak się naszemu "Juniorkowi" powiedzie. No i tutaj nastąpiło pozytywne zaskoczenie. Prowadzący miał trasę przygotowaną i zmodyfikował ją do potrzeb, prowadził pewnie, dbał o zwartość naszego mikropeletoniku, no i umiał też coś ciekawego opowiedzieć o tym co widzieliśmy. A byliśmy najpierw w kościele św. Rocha w Zamarskach, następnie w kościele pw. Michała Archanioła w Kończycach Wlk, dalej w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Św. w Kaczycach (tylko z zewnątrz bo był remont), no i zakończyliśmy u św. Katarzyny w Pielgrzymowicach. W dwóch pierwszych natrafiliśmy na panie zajęte sprzątaniem, ale i one też dorzuciły parę ciekawych informacji o swoim kościele i parafii. Trzeba zaznaczyć, że i pogoda niespodziewanie się zmieniła. W końcu wyjrzało słońce i zrobiło się naprawdę ciepło-akurat na rowerową wyprawę. A jeżeli dodam, że "Juniorek" zarządził dodatkowo gastronomiczną przerwę w zamkowej gospodzie w Zebrzydowicach dla podreperowania nadwątlonych sił, to jawi się obraz całkiem udanej wyprawy, skrojony w sam raz na nasze możliwości.
Przejechałem 52 km i twierdzę, że debiut był naprawdę udany, co mam nadzieję potwierdzają pozostali uczestnicy tej wycieczki.
Brawo "Juniorek" ☺
Rechtór-Zbyś