22.04.2023 r.
Otwarcie 57 sezonu kolarskiego
Nadszedł wreszcie upragniony przez klubowiczów i sympatyków roweru wyznaczony termin wyprawy od której się zaczyna sezon. Co więcej pogoda też dopasowała się do sytuacji, bowiem już dawno nie było tak ciepło i słonecznie jak w tą wyczekiwaną niedzielę. Spotkania wyznaczono w kilku miejscach: w Cieszynie przy teatrze, w Dębowcu przy tężni solankowej, i można było też przyjechać indywidualnie. Przez Zamarski, Kostkowice i Dębowiec dojechaliśmy do łowiska PZW w Ochabach, gdzie zebrało się nas aż 36.
Na miejscu działał już doświadczony duet "Baśka" i "Skryba", którzy odpowiednio wcześniej postarali się o techniczne aspekty mety całej wyprawy. A zatem jak dotarliśmy to ogień był już rozpalony, grill przygotowany, a klubowe banery wesoło powiewały na wietrze.
Nie trwało długo jak przywiezione wiktuały znalazły się na ruszcie, i wokół drażniły podnienienia zapachy grilowanych specjałów. Wszyscy rozsiedli się wygodnie pod sporej wielkości wiatą degustując przygotowane przysmaki, wspominając to co było, no i planując swój udział w właśnie otwieranym sezonie. W tym trochę dopomógł prezes klubu "Rechtór", bowiem pokrótce przybliżył terminy i atrakcje przygotowywanych najbliższych wypraw. Gospodarz otwarcia "Skryba" przedstawił z kolei historię otwarć kolejnych sezonów cofając się aż dwadzieścia lat wstecz. Okazało się, że już od kilkunastu lat ta sympatyczna rowerowa wyprawa miała metę w okolicznych rybaczówkach PZW, które w większej części już odwiedziliśmy. Była to też okazja do uroczystości, która ma miejsce tylko raz w roku, czyli do ceremoniału "pasowania na Ondraszka". I tym razem nie było inaczej, bowiem zaszczytu tego dostąpili dwaj dotychczasowi "poganie": Danuta i Czesław Kusiowie. Obaj kandydaci po głośnym wyrażeniu chęci przystąpienia do "kręgu wtajemniczonych" zostali poddani ostatniej próbie. Należało przełknąć do bez grymaszenia i do ostatniej kropelki tajemniczą miksturę, która na pewno do najsmaczniejszych nie należała. Obaj przy głośnym aplauzie obecnych dzielnie tę próbę zaliczyli, a zatem można było przystąpić do właściwej ceremonii. Kandydaci przyklękli na kolana po jednej stronie roweru, a mistrz ceremonii czyli prezes klubu odczytał tekst przyrzeczenia, które na głos powtarzali. Pasowanie odbyło się specjalną ceremonialną pompką rowerową. Tym samym obaj stali się prawdziwymi Ondraszkami otrzymując klubowe imiona "Danuśka" i "Czecze" oraz stosowne certyfikaty. Wiwatom i gratulacjom od zgromadzonej gawiedzi nie było końca.
Kolejnym uroczystym akcentem było wręczenie wyróżnień. "Olo" wręczył "Roztomiłej" i "Miodziowi" zdobyte odznaki Szlaku Jurajskiego. "Rechtór" z kolei wręczył cenną odznakę "50 lat w PTTK" Andrzejowi "Skrybie" i "Baśce". "Skryba" otrzymał również certyfikat nr 3/22 wpisu do Księgi Zasłużonych Oddziału PTTK "Beskid Śląski" w Cieszynie, a także legitymację Honorowego Przodownika Turystyki Kolarskiej PTTK. To wyjątkowe wyróżnienie zostało przyznane na niedawnej Krajowej Naradzie Aktywu Kolarskiego PTTK w Warszawie, a otrzymało je tylko 17 przodowników turystyki kolarskiej PTTK z całej Polski.
Tym sympatycznym akcentem wycieczka się zakończyła i pozostało wszystkim jeszcze wrócić -już indywidualnie do domów.
Przejechaliśmy 34 km; czyli całkiem nieźle jak na początek sezonu.
Rechtór-Zbyś