2.03.2019 r.
Na ostatek karnawału podano... Bal Ostatkowy 2019
Wyobraźmy sobie miejsce, gdzie srebrzysta Pani Zima spotyka się Wiosną w pięknie ukwieconym przebraniu. Zebrało się tam również sporo innych dziwnych i intrygujących postaci. Byli to para Kowbojów, Gangster z cygarem w zębach i pistoletem maszynowym w ręce, w towarzystwie Dolarówki w sukni misternie utkanej z 50 dolarowych banknotów. Zameldował się też Playboy z Kociakiem, Szejk ibn al Pawlik z walizką petrodolarów i Prawdomówną Cyganką. Ciemna Strona Mocy wystąpił w towarzystwie Flamenco, natomiast koło Znanego Reżysera kręciła się Aktoreczka. Na małej gitarce próbował brzdąkać Elton Józek, czemu się przysłuchiwali Stary Wietnamiec z Laską Niebieską, Hanka prawie Bielicka, Bob Budowniczy i Ogrodnik wraz z swoim Ogródkiem.
Takie oto nietypowe towarzystwo zebrało się w stołówce studenckiej filii US w Cieszynie na ostatnim balu tego karnawału. Pamiętając o sukcesie naszej ubiegłorocznej zabawy na prośbę klubowiczów organizacji tego wyjątkowego wydarzenia po raz kolejny podjęła się "Kociak" Irena.
Stronę muzyczną oraz odpowiednie oświetlenie zapewnił DJ "Rewor" Leszek serwując starsze i nowsze przeboje, przy których świetnie się bawiliśmy. W rolę wodzireja ponownie przedzierzgnął się "Rechtór" Zbyszek starając się zapełnić przerwy taneczne różnymi konkursami.
A co na stołach? Oprócz przyniesionych napojów było tam było całkiem sporo wyśmienitego jedzonka serwowanego w formie samoobsługowego bufetu, a to wszystko za zupełnie niewielkie pieniądze.
Jest oczywiste, że poziom zabawy jest taki, jak potrafią się bawić jej uczestnicy. I tym właśnie się odznaczają klubowe bale, organizowane nie dla zysku lecz dla wszystkich, którzy lubią się dobrze zabawić, albowiem zawsze stawialiśmy na jakość przed ilością.
Tegoroczny Bal Przebierańców był całkiem niewielką prywatką, lecz wszyscy jej uczestnicy w swoich przebraniach wspięli się na wyżyny pomysłowości, co skutkowało niebywale zabawnymi efektami. Kulminacją były oczywiście tajne wybory najciekawszych kreacji, czyli Królowej i Króla balu.
Ostatecznie głosami większości Królową została Pani Zima wykreowana przez Bogusię Kocan, a Królem wybrano Szejka ibn al Pawlika w interpretacji Zbyszka Pawlika.
Na skroniach Królewskiej Pary wylądowały szczerozłota korona i diadem wysadzany drogimi kamieniami (przechodnie - jak zaznaczono!). Para dostojnie zasiadła na przygotowanym tronie, a reszta imprezowiczów oddała im należny hołd. Zostali też obdarowani nagrodą rzeczową jako miłą pamiątką po tym sympatycznym spotkaniu.
I tak przy tańcach, zabawach, muzyce i wspólnym śpiewaniu czas szybko płynął, i nie wiedzieć kiedy zrobiło się trochę późno lub wcześnie, zależy jak na to spojrzeć.
Grubo po północy odtrąbiono zakończenie, przy którym uczestnicy oklaskami podziękowali Głównemu Organizatorowi i innym "funkcyjnym" za to wspaniałe przyjęcie.
Już sobie obiecaliśmy, że za rok znów się spotkamy.
"Rechtór" Zbyś