4.05.2003
Nie jest to wyprawa związana z naszym kalendarzem imprez lecz wynika z harmonogramu wypraw kolarskich PTTS - (Polskie Towarzystwo Turystyczno-Sportowe "Beskidy" z Czeskiego Cieszyna. Termin i szczegóły zostały ogłoszone w klubowej gablocie-zapraszam do odwiedzania.
Spotkanie z prowadzącym kol. Karolem Fukałą nastąpiło na dworcu kolejowym w Dolnej Lutyni w Czechach. Z naszego klubu w wyprawie uczestniczyli: Zbyszek Pawlik, Basia Toman, Józio Lincer, Franek Niedzielan z synem, Władek oraz Andrzej Gojniczek .Cała grupa liczyła 28 osób z różnych stron Zaolzia -Trzyniec, Czeski Cieszyn, Jabłonków a więc całkiem spora ekipa i to przeważnie nie najmłodszych roczników. Doprawdy trzeba docenić zaangażowanie i chęci tych ludzi. Trasa okazała się dla nas zaskoczeniem ponieważ cała wyprawa odbywała się po polskiej stronie w okolicach Wodzisławia. Przejscie graniczne Verznowice-Gorzyczki witało nas otwartym i niepilnowanym szlabanem. Jechaliśmy przez Turzę Śląska (sanktuarium), Wodzisław - (bardzo ładny rynek i kościół), Kokoszyce, Zawadę, Czyżowice (Szwajcaria Czyżowicka z miasteczkiem country), Gorzyce, Gołkowice-przejście graniczne do Karwiny.Razem 66 km po wspaniałych terenach oraz lasach. Duża część trasy wiodła nowo otwartą (2002 r) mocno pokręconą ścieżką rowerową 316 Y-żółta z Wodzisławia do Olzy. Kto tam jeszcze nie był - mocno polecam!